Choć kraj formalnie nie znajduje się w strefie euro, to właśnie ta waluta jest obowiązującą na terenie Czarnogóry. Posługiwanie się „obcą” walutą nie jest dla Czarnogórców jednak niczym nowym, gdyż w nieodległej przeszłości wszechobecna była tu niemiecka marka.

Poziom infrastruktury bankowej jest nieco niższy niż w krajach europejskich, czy w sąsiedniej Chorwacji. W większości miejsc bez kłopotów jednak zapłacimy kartą, nie powinno też być kłopotów z bankomatami.

Ceny nieznacznie odbiegają od popularnych kurortów śródziemnomorskich, ale – zwłaszcza w dobie słabej złotówki – jest to marne pocieszenie. Najdroższą okolicą w sezonie jest z pewnością najbardziej oblegany przez przyjezdnych rejon wybrzeża – Riwiera Budvańska.

Ceny podstawowych produktów spożywczych są porównywalne do cen w Polsce. Za chleb zapłacimy ok. 0,5 €, wodę mineralną – 0,6 €, sok owocowy – ok. 1 €, piwo – ok. 1 €.